Archiwum 26 stycznia 2004


sty 26 2004 Kto następny??
Komentarze: 1

Feher dołączył do grona tragicznie zmarłych piłkarzy

Węgierski piłkarz Benfiki Lizbona Miklos Feher zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek, po tym jak zemdlał na boisku w trakcie meczu ligi portugalskiej z Vitorią Guimaraes. To kolejny taki tragiczny wypadek w historii światowego futbolu.
Feher wszedł na boisko w 60. minucie. Do tragedii doszło już w doliczonym czasie gry, chwilę po bramce strzelonej przez zawodnika Benfiki Fernando Aguiarę. Za zbyt długie manifestowanie radości sędzia ukarał Węgra żółtą kartką. Feher zdążył się jeszcze uśmiechnąć do niego i upadł na murawę. Na boisku rozpoczęta reanimację, a następnie odwieziono piłkarza do szpitala w Guimaraes.

W ostatnich latach dochodziło na boiskach piłkarskich do podobnych tragicznych wydarzeń.

26 czerwca ub. roku, podczas półfinałowego meczu Pucharu Konfederacji, zmarł 28-letni Kameruńczyk Marc-Vivien Foe. Zgon nastąpił pół godziny po zakończeniu spotkania z Kolumbią. Piłkarz zasłabł w 72. minucie meczu. Pierwszej pomocy udzielano mu jeszcze na boisku. Już wtedy lekarze stwierdzili zatrzymanie pracy serca. Foe natychmiast został przeniesiony do centrum medycznego na stadionie Gerland. Przez 45 minut próbowano go reanimować, ale bez skutku.


 

wbodzio20 : :